Jego skuteczność bojowa była straszliwa – dzierżący go wojownik mógł bez trudu rozpłatać w pół opancerzonego przeciwnika. Doskonalony przez wieki, był arcydziełem sztuki kowalskiej; piękny i prosty, stał się symbolem Japonii i fundamentem powstałego tam etosu wojownika, dla którego jego miecz był jego duszą. Broń ta wywarła nie tylko wpływ na kulturę Kraju Kwitnącej Wiśni, lecz także wciąż rozbudza wyobraźnię wielu ludzi na całym świecie.
Kasta wojowników
Około X wieku naszej ery w japońskim społeczeństwie pojawiła się kasta wojowników, nazywanych samurajami. Zostawali nimi tylko wybrani z arystokracji mężczyźni, którzy poddawali swoje życie treningowi walki i służbie swojemu feudałowi. Przez stulecia samurajowie stworzyli etos wojownika, czyli kodeks życia i śmierci, gdzie głównym elementem był właśnie ich miecz.
W oparciu o niego stworzono charakterystyczny dla Japonii styl walki, na co złożyła się między innymi niesamowita precyzja wykonania tych mieczy – idealne połączenie ostrości, piękna i równowagi. Każdy etap ich wytwarzania był niemalże rytuałem i wymagał użycia specjalnych materiałów, pieca i ogromnego doświadczenia wielu osób czuwających nad wytapianiem, ostrzeniem itd.
Pierwszym ogniwem tego żmudnego procesu było wytapianie miecza w tradycyjnym piecu o wymiarach 3m x 2m x 1m zwanym Tatara (obecnie w Japonii ostał się ostatni taki piec). Jako surowca używano nie rudy żelaza, ale żelazowego piasku. Ze względu na swoją czystość, tzn. mniejszą zawartość siarki i fosforanu, charakteryzował się on mniejszą kruchością. Połączenie węgla i piasku żelazowego dawało kowalom unikatową stal – idealny fundament pod miecz samuraja. Ten rodzaj stali nosił nazwę Tamahagane. Tamahagane była ceniona między innymi dlatego, że nigdy całkowicie się nie topiła. Zawarty w niej węgiel działał jak amortyzator, ponieważ powstały miecz był możliwie elastyczny, a przy tym twardy.
Gdy surowiec osiągał temperaturę 1300 stopni Celsjusza, można było rozpocząć kucie, które oprócz modelowania miecza, usuwało z niego wszelkie zanieczyszczenia. Co ciekawe, produkt końcowy ważył o połowę mniej niż użyte do jego stworzenia surowce. Kolejny etap – wielokrotne zginanie i kucie miecza – powoli nadawał mieczowi jego finalną formę. Wszystko to było robione ręcznie, a efekt miał być absolutnie perfekcyjny. Ostrze następnie hartowano; podczas tego procesu chroniła je mieszanka gliny i węgla drzewnego rozsmarowana na jego powierzchni. Tworzenie i rozprowadzanie tej mieszanki jest uznawane za sztukę i nazywa się Hamon. Podczas samego hartowania ostrze rozgrzewano do temperatury 800 stopni Celsjusza i wkładano do wody w celu wystudzenia – a następnie powtarzano dziesiątki razy. Studzenie sprawiało, że węgiel był więziony w stali. Rdzeń, który był pokryty grubszą warstwą gliny stygł wolniej przez co pozostawał elastyczny. Przyszły miecz musiał być idealny – nie za miękki, nie za twardy i o lekko wygiętym kształcie, który nadawało mu hartowanie. Wszystko to trwało aż do momentu, w którym mistrz uznawał że ostrze było gotowe. Gdy nabierało koloru wschodzącego słońca, miecz otrzymywał duszę i był prawie gotów, aby zostać użytym w walce.
Po hartowaniu następowało polerowanie, które nadawało mieczowi kształt i ostrość. Było jednak bardziej sprawdzeniem ewentualnych defektów, ponieważ miecz miał jeszcze trafić do mistrza polerowacza, którego to praca była przedostatnim ogniwem tworzenia japońskiego miecza. Każdy miecz wymagał użycie innego rodzaju kamieni szlifierskich; dobre kamienie są obecnie warte tysiące dolarów. Po 10 dniach polerowania mistrz sięgał po najdokładniejsze z kamieni, wielkości ziarnka ryżu, dzięki którym kończył swoje dzieło. Ostatnim etapem pracy nad samurajską bronią było bielenie, które uwidaczniało linię między miękką, a twardą stalą.
Sztuka tworzenia samurajskiego miecza była w Japonii doskonalona przez stulecia. Lata doświadczeń mistrzów kowalstwa nakazały tworzyć miecze będące połączeniem twardej stali i miękkiego żelaza. Broń ta była morderczo ostra, idealnie wyważona a przy tym stosunkowo lekka. Twarde brzegi w połączeniu z elastycznym środkiem dawały samurajom broń idealną, która charakteryzowała się wytrzymałością i elastycznością. Jak pewnie zauważyliście, sam proces wytwarzania miecza był dla japońskich mistrzów niemalże rytuałem, duchową drogą życia. Kuźnia była świętym miejscem Shinto – bóstwa kowali. Co ciekawe, wytwórcy mieczy nie znali składu surówki składającej się na gotowy miecz.
Setki lat doświadczeń owocowały czymś tak perfekcyjnym jak np. samurajska katana. Jednocześnie trzeba nadmienić, że nauka w kierunku tworzenia mieczy była trudna i długa – dopiero po sześciu latach terminu u mistrza, uczeń mógł wykuć swoją pierwszą broń. Po następnych pięciu sam uzyskiwał tytuł mistrza.
Jako że życie wojownika zależało od jakości jego ostrza, każdy nowy samurajski miecz musiał być uważnie sprawdzony, przeważnie na wiązkach słomy, lecz preferowano użycie go na żywym organizmie. W feudalnej Japonii powszechną praktyką było testowanie ostrza na zbrodniarzach. W zależności od popełnionej zbrodni, delikwentowi cięto rękę, nogę, albo pozbawiano życia ucinając głowę. Na niektórych mieczach do dzisiaj można znaleźć imię testera, datę i liczbę przeciętych ciał.
Japoński miecz był nie tylko bronią. Dla samuraja był jego duszą, symbolem pozycji i władzy. Noszono zwykle dwa miecze – dłuższą katanę i krótszy wakizashi. Mając broń u boku, wojownik wymagał okazywania mu szacunku.
W feudalnej Japonii jedynie samurajowie mieli prawo nosić miecze. Jednocześnie obowiązywał ich kodeks wojowników, czyli kodeks Bushidō, który regulował życie codzienne, kształtował moralność i nakazywał bezustanne doskonalenie się na polu walki, filozofii i sztuki. Bushidō wymagał także ślepego posłuszeństwa władcy. Życie samuraja opierało się na przygotowaniu do śmierci; honor stawiano na pierwszym miejscu, a splamienie go skutkowało rytualnym samobójstwem zwanym Seppuku w celu zmycia z siebie hańby. Jeśli feudał wyrażał zgodę, skazanemu mógł pomagać towarzysz, który w krytycznym momencie ścinał umierającemu głowę.
Jak widzimy, w każdym elemencie życia średniowiecznego samuraja pojawiał się jego miecz. Historia pokazała, jak duży wpływ ta prosta, lecz piękna broń miała na sztukę wojenną i kulturę Japonii. Miecz stanowił nie tylko o duszy samuraja; kodeks Bushidō, którego miecz był fundamentem, wciąż jest widoczny nawet w nowoczesnym japońskim społeczeństwie. Broń taka jak katana była symbolem Japonii i jej cech; nie została całkowicie porzucona nawet po pojawieniu się na polach bitew broni palnej. Samurajowie również nigdy nie przyjęli u siebie mieczy europejskich – mimo ich oczywistych zalet, Japończycy preferowali lekkie katany, które wymagały ogromnej techniki i zwinności, a nie siły. Podczas II Wojny Światowej wielu cesarskich oficerów wciąż miało u boku swoje miecze, które towarzyszyły im do końca.
Samurajowie wiedzieli, że miecz to jedno, lecz potrzebny był także hart ducha, jasny umysł i lata treningu. Razem te cechy tworzyły z tych ludzi prawdziwe maszyny do zabijania, a ich miecze były dowodem na to, że człowiek mógł wspiąć się na absolutne wyżyny precyzji i sprawności. Były ucieleśnieniem ducha Bushidō; stanowiły honor, dawanie z siebie wszystkiego nawet gdy nie jest to wymagane, życie oparte na dyscyplinie, dawnych wartościach i harmonii.